Siemasz, witam nastawiony handycam
Teraz rządzi tłum, nie elita, płyty szum
Na orbitach daje DJ, lubisz, podejdź bliżej
Jakoś to tak idzie, z życia epizod
Zagubiony w transie jak z wojska awizo
Barier brak to fakt jak hak, na którym wisi
Służbowy fach i przed zwolnieniem wycisk
Baj, baj, na tace daj, daj i spierdalaj, aj
Msza odprawiona, witaj w komnacie zła
W ręku mikrofon, w drugim bronk
Dla frajerów zonk, scena to front
Non-stop walki jak tongpo o wolność sumienia
To nie Wąchock, żarty na bok
Prosto, niezależnie kręcą się życia komedie
Wąsko płynie strumień urodzonych w czepku
Chociaż wiesz, że bez tego nic miałoby sensu
...to za najlepszy rap w podziemiu...
...chwila prawdy, czysty styl W witaj...
...rap w podziemiu służę...
...definicja stylu, który zamieszczam na bitach...
...rap jest dla mnie lekiem...
...to co po mnie zostanie to te słowa...
Ej, elitarni w elicie elitarnych elit
Czyli świat złodziei, którzy nie chcą się dzielić
Zastrzelić ich wszystkich, nie, to zbyt banalne
Poznałeś chłopaków to poznaj i ferajnę
Z vibem HC, nader w gestach agresja
To wir, który jak wciągnie to wypluwa w częściach
Gdzie mieszkasz? kim jesteś? kto twój ziom twój? a kto nie?
Bo od tych pytań najczęściej zależy koniec
W formie nokaut, heroina, koka
A wszyscy mówią, że złem jest tu konopia
Nie szukaj we mnie gościa z reklamówek orbit
Konflikt szarpie nerwy jak nerwy szarpie Norbi
Stereo dolby zapomnij słonko, bo to nie porno
Bajeczki lalusiów a′la Kołodko
Orient control dla tych, co się w zeznaniach plączą
Nie dla nas folklor, sprzedanych jak kabaret OTTO
W zasadzie odkąd rap robie żyję jak człowiek
Choć bez rozmachu, fest october
Poznaj dres-pullover, nie żadne wdzianko Bianco
Tu masz odpowiedz, ja gloryfikuję hardkor
...to za najlepszy rap w podziemiu...
...chwila prawdy, czysty styl W witaj...
...rap w podziemiu służę...
...definicja stylu, który zamieszczam na bitach...
...rap jest dla mnie lekiem...
...to co po mnie zostanie to te słowa...
Jestem skazany na rap jak skazany na Shawshank
Z każdym dissem na mnie tworzysz własny autoportret
Tempo podkręć, jak na volume'nie walkmen
Takie to ma być jak nie, takie to ma być proste
Papier co dał mi szanse i kiedy to tylko dotrze
Życie stanie się prostsze, oto kilka reguł
Nieudanych zabiegów, komercyjnych szpiegów
Sprzedanych kolegów, nie mów nic - wystarczy
Za to wszystko odpowiadają czyny
Ja idę dalej po relaks a nie nadgodziny
...to za najlepszy rap w podziemiu...
...chwila prawdy, czysty styl W witaj...
...rap w podziemiu służę...
...definicja stylu, który zamieszczam na bitach...
...rap jest dla mnie lekiem...
...to co po mnie zostanie to te słowa...